Otóż w drogerii niemieckiej DM można nabyć za niewielkie
pieniądze fajne produkty firmy BALEA. Zachwyam się ich żelami pod
prysznic, szamponami, peelingami, a ostatnio balsamem do ciała i kremem
do twarzy z Q10. Jako, że jestem już po 20stym roku życia wypada mi
zacząć jakoś dbać o swoją skórę i do moich kosmetyków dodałam koenzym
Q10. Największe stężenie tego koenzymu w organizmie jest w wieku około
20 lat, później niestety stężenie koenzymu maleje, ze względu na różne
czynniki, więc zaczęło być dla mnie ważne ''uzupełnianie go''. Koenzym
Q10 poprawia również jędrność skóry.
Ujędrniający balsam do ciała niemieckiej firmy BALEA jak dla mnie jest rewelacją. doskonale nawilża skórę, a ja mam wielki problem z suchą skórą na nogach. Jest to jeden z niewielu balsamów do ciała, gdzie naprawdę idzie odczuć efekt i widać go na skórze. Skóra po tym balsamie jest niesamowicie gładka, balsam się bardzo ładnie wchłania.
Nawilżający krem do twarzy BALEA z Q10 również jest dla mnie rewelacją. Używam go głownie na noc (chociaż jest na dzień :P), bo po prostu nie lubię się kremować ''od rana'', czasami za to używam go pod makijaż. Jeśli chodzi o kremy do twarzy to muszę z nimi bardzo, ale to bardzo uważać i szczerze mówiąc mam spory problem z tym, by wypróbować cokolwiek innego. W tym wypadku akurat ten krem kupiła mi bratowa będąc na zakupach w Niemczech. Po nałożeniu na skórę BŁYSKAWICZNIE się wchłania.
Co mogę również dodać jeśli chodzi o kosmetyki BALEA jest to to, że kosmetyki te są śmiesznie tanie. Niestety w Polsce nigdy się z nimi nie spotkałam, jedynie w Niemczech w drogeriach DM, gdyż prodkuty tej firmy są produkowane tylko dla tej drogerii. Miałam już kilka balsamów, kremów do rąk, żeli pod prysznic (niesamowite zapachy), szamponów, peelingów, czy też pomadek ochronnych i na żadnym prodkucie tej firmy jeszcze się nie zawiodłam. Także jeśli ktoś ma kogoś bliskiego w Niemczech bądź po prostu mieszka w okolicach granicy i niekiedy jeździ tam na zakupy to polecam gorąco.
Ujędrniający balsam do ciała niemieckiej firmy BALEA jak dla mnie jest rewelacją. doskonale nawilża skórę, a ja mam wielki problem z suchą skórą na nogach. Jest to jeden z niewielu balsamów do ciała, gdzie naprawdę idzie odczuć efekt i widać go na skórze. Skóra po tym balsamie jest niesamowicie gładka, balsam się bardzo ładnie wchłania.
Nawilżający krem do twarzy BALEA z Q10 również jest dla mnie rewelacją. Używam go głownie na noc (chociaż jest na dzień :P), bo po prostu nie lubię się kremować ''od rana'', czasami za to używam go pod makijaż. Jeśli chodzi o kremy do twarzy to muszę z nimi bardzo, ale to bardzo uważać i szczerze mówiąc mam spory problem z tym, by wypróbować cokolwiek innego. W tym wypadku akurat ten krem kupiła mi bratowa będąc na zakupach w Niemczech. Po nałożeniu na skórę BŁYSKAWICZNIE się wchłania.
Co mogę również dodać jeśli chodzi o kosmetyki BALEA jest to to, że kosmetyki te są śmiesznie tanie. Niestety w Polsce nigdy się z nimi nie spotkałam, jedynie w Niemczech w drogeriach DM, gdyż prodkuty tej firmy są produkowane tylko dla tej drogerii. Miałam już kilka balsamów, kremów do rąk, żeli pod prysznic (niesamowite zapachy), szamponów, peelingów, czy też pomadek ochronnych i na żadnym prodkucie tej firmy jeszcze się nie zawiodłam. Także jeśli ktoś ma kogoś bliskiego w Niemczech bądź po prostu mieszka w okolicach granicy i niekiedy jeździ tam na zakupy to polecam gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Pozostaw ślad po sobie :) Będzie mi niezmiernie miło. Mile widziane linki do Waszych blogów. Chętnie przeglądam Wasze blogi. Dziękuję za obecność na mojej stronce. Pozdrawiam :)